18 listopada – wspomnienie błogosławionej Karoliny Kózkówny, dziewicy i męczennicy

PIERWSZE CZYTANIE
Ap 10, 8-11
Książeczka słodka jak zwycięstwa Kościoła i gorzka jak jego doświadczenia

Czytanie z Apokalipsy Świętego Jana Apostoła
Ja, Jan, znów usłyszałem głos z nieba, jak zwracał się do mnie w słowach: «Idź, weź księgę otwartą w ręce anioła stojącego na morzu i na ziemi!» Poszedłem więc do anioła, mówiąc mu, by dał mi książeczkę. I rzecze mi: «Weź i połknij ją, a napełni wnętrzności twe goryczą, lecz w ustach twych będzie słodka jak miód». I wziąłem książeczkę z ręki anioła, i połknąłem ją, a w ustach moich stała się słodka jak miód, gdy zaś ją spożyłem, goryczą napełniły się moje wnętrzności. I mówią mi: «Trzeba ci znów prorokować o ludach, narodach, językach i o wielu królach».
Oto słowo Boże.

PSALM RESPONSORYJNY
Ps 119 (118), 14 i 24. 72 i 103. 111 i 131 (R.: por. 103)

Refren: Nad miód są słodsze Twoje przykazania.

Więcej się cieszę z drogi wskazanej
przez Twe napomnienia *
niż z wszelkiego bogactwa.
Bo Twe napomnienia są moją rozkoszą, *
moimi doradcami Twoje ustawy.

Refren.

Prawo ust Twoich jest dla mnie lepsze *
niż tysiące sztuk złota i srebra.
Jak słodka jest Twoja mowa dla mego podniebienia, *
ponad miód słodsza dla ust moich.

Refren.

Napomnienia Twoje są moim dziedzictwem na wieki, *
bo są radością mojego serca.
Zaczerpnę powietrza otwartymi ustami, *
bo pragnę Twoich przykazań.

Refren.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ
Por. J 10, 27

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

Moje owce słuchają mego głosu,
Ja znam je, a one idą za Mną.

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA
Łk 19, 45-48
Jezus wypędza przekupniów ze świątyni

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza
Jezus wszedł do świątyni i zaczął wyrzucać sprzedających w niej. Mówił do nich: «Napisane jest: „Mój dom będzie domem modlitwy”, a wy uczyniliście go jaskinią zbójców». I nauczał codziennie w świątyni. Lecz arcykapłani i uczeni w Piśmie oraz przywódcy ludu czyhali na Jego życie. Tylko nie wiedzieli, co by mogli uczynić, cały lud bowiem słuchał Go z zapartym tchem.
Oto słowo Pańskie.

ROZWAŻANIA DO CZYTAŃ

Jarzmo Chrystusa jest miłe i słodkie, Jego przykazania nie są uciążliwe… Kto wierzy w Niego, pochłania Jego słowa, bo są one duchem i życiem. Każdy, kto wytrwa w nauce Pana, będzie prawdziwie Jego uczniem i pozna prawdę, a prawda go wyzwoli. Kto pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem i cieszy się doskonałą wolnością w Duchu Pańskim.
Marek Ristau

***
Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania
Wizjoner, święty Jan, występujący dotychczas bardziej w roli obserwatora, staje się aktywnym uczestnikiem wydarzeń. Tajemniczy głos z nieba powierza mu misję przepowiadania. Zanim to nastąpi, Jan powinien napełnić się właściwą treścią. W tym celu przejmuje od anioła księgę, którą ma zjeść. Polecenie to nawiązuje do doświadczeń proroka Ezechiela. Prorok epoki wygnania również otrzymał nakaz zjedzenia księgi i przemawiania do ludu Izraela. Chociaż nie ma dodatkowych informacji odnośnie do księgi przejętej i zjedzonej przez Jana, to jednak w kontekście Księgi Ezechiela wynika, że chodzi po prostu o Pismo Święte. Jeszcze bardziej wskazuje na to smak zawartej tam treści: w ustach słodka jak miód, a w przewodzie pokarmowym pełna goryczy. Ta oryginalna i zarazem piękna metafora skłania do refleksji na temat lektury Pisma Świętego. Rzeczywiście, treści biblijne mogą zachwycać szatą literacką, wzniosłością opisów czy głębią teologiczną. Od tej strony obcowanie ze świętym tekstem zachwyca i zachęca. Nie można jednak poprzestać na miłych wrażeniach. Od lektury należy przechodzić do życia. I wtedy najczęściej pojawia się gorycz jako wynik konfrontacji słowa Bożego z grzesznym i byle jakim życiem człowieka. Przychodzi pokusa odstawić księgę. Nie wolno, tak właśnie smakuje lekarstwo…

Komentarz do psalmu
Responsorium wyraźnie idzie po linii fragmentu z Apokalipsy, kładąc nacisk na niezrównaną słodycz Prawa Bożego, jednocześnie pokrywając milczeniem wewnętrzną gorycz głoszenia słowa opornym ludziom. Zamysł psalmisty jest właściwy. Piękno i dobro słowa Bożego przewyższają wszystkie inne doznania, nawet te najbardziej przykre. Poznawać Boga w Jego słowie jest cudownym przywilejem, darem Bożym, Jego łaską. Spotkanie z Bożym słowem nigdy nie może być traktowane jako uciążliwy obowiązek. Podobnie jak dla psalmisty, tak również dla nas, Prawo Boże przewyższa wartością złoto i wszelkie bogactwo, niech więc będzie słodsze niż miód i stanowi radość serca.

Komentarz do Ewangelii
Zanim nastąpi zapowiedziany upadek świątyni, na wiele lat wcześniej Jezus dokonuje oczyszczenia tego miejsca. Przywraca charakter sakralny tam, gdzie stanowi on istotę miejsca i gdzie jednocześnie legalnie został zatracony. Chociaż w nowym, chrześcijańskim świecie powstaną świątynie o zupełnie innym charakterze niż ta jerozolimska, gdzie w sposób sakramentalny, ale rzeczywisty zamieszka Bóg, to jednak sanktuarium jerozolimskie było poświęcone Bogu, stanowiło Jego własność i było miejscem modlitewnego spotkania człowieka z Bogiem. Jezus nie mógł inaczej zareagować widząc, jak praktycyzm i doczesne, merkantylne cele wyrugowały to, co święte, co Boże, chociaż doskonale wiedział, jakie konsekwencje wywoła Jego czyn. Wtedy właśnie podpisał wyrok śmierci na siebie. Jaką wartość stanowi dziś świątynia chrześcijańska dla uczniów Chrystusa, dla osób duchownych, dla wiernych świeckich? Czy kochają ją bardziej niż swoje życie? Czy jest coś, co należy zmienić w tej kwestii? Podobnych pytań można postawić więcej. A więc czym dla ciebie i mnie, dla nas wierzących w Boga, jest świątynia?
Komentarze zostały przygotowane przez ks. dr Adama Dynaka

Błogosławiona Karolina Kózkówna,
dziewica i męczennica

Błogosławiona Karolina Kózkówna

Karolina urodziła się w podtarnowskiej wsi Wał-Ruda 2 sierpnia 1898 r. jako czwarte z jedenaściorga dzieci Jana Kózki i Marii z domu Borzęckiej. Pięć dni później otrzymała chrzest w kościele parafialnym w Radłowie. Jej rodzice posiadali niewielkie gospodarstwo. Pracowała z nimi na roli. Wzrastała w atmosferze żywej i autentycznej wiary, która wyrażała się we wspólnej rodzinnej modlitwie wieczorem i przy posiłkach, w codziennym śpiewaniu Godzinek, częstym przystępowaniu do sakramentów i uczestniczeniu we Mszy także w dzień powszedni. Ich uboga chata była nazywana „kościółkiem”. Krewni i sąsiedzi gromadzili się tam często na wspólne czytanie Pisma świętego, żywotów świętych i religijnych czasopism. W Wielkim Poście śpiewano tam Gorzkie Żale, a w okresie Bożego Narodzenia – kolędy.
Karolina od najmłodszych lat ukochała modlitwę i starała się wzrastać w miłości Bożej. Nie rozstawała się z otrzymanym od matki różańcem – modliła się nie tylko w ciągu dnia, ale i w nocy. We wszystkim była posłuszna rodzicom, z miłością i troską opiekowała się licznym młodszym rodzeństwem. W 1906 roku rozpoczęła naukę w ludowej szkole podstawowej, którą ukończyła w 1912 roku. Potem uczęszczała jeszcze na tzw. naukę dopełniającą trzy razy w tygodniu. Uczyła się chętnie i bardzo dobrze, z religii otrzymywała zawsze wzorowe oceny, była pracowita i obowiązkowa.
Do Pierwszej Komunii św. przystąpiła w roku 1907 w Radłowie, a bierzmowana została w 1914 r. przez biskupa tarnowskiego Leona Wałęgę w nowo wybudowanym kościele parafialnym w Zabawie.
Duży wpływ na duchowy rozwój Karoliny miał jej wuj, Franciszek Borzęcki, bardzo religijny i zaangażowany w działalność apostolską i społeczną. Siostrzenica pomagała mu w prowadzeniu świetlicy i biblioteki, do której przychodziły często osoby dorosłe i młodzież. Prowadzono tam kształcące rozmowy, śpiewano pieśni religijne i patriotyczne, deklamowano utwory wieszczów.
Karolina była urodzoną katechetką. Nie poprzestawała na tym, że poznała jakąś prawdę wiary lub usłyszała ważne słowo; zawsze spieszyła, by przekazać je innym. Katechizowała swoje rodzeństwo i okoliczne dzieci, śpiewała z nimi pieśni religijne, odmawiała różaniec i zachęcała do życia według Bożych przykazań. Wrażliwa na potrzeby bliźnich, chętnie zajmowała się chorymi i starszymi. Odwiedzała ich, oddając im różne posługi i czytając pisma religijne. Przygotowywała w razie potrzeby na przyjęcie Wiatyku. W swojej parafii była członkiem Towarzystwa Wstrzemięźliwości oraz Apostolstwa Modlitwy i Arcybractwa Wiecznej Adoracji Najświętszego Sakramentu.

Błogosławiona Karolina KózkównaZginęła w 17. roku życia 18 listopada 1914 roku, na początku I wojny światowej. Carski żołnierz uprowadził ją przemocą i bestialsko zamordował, gdy broniła się pragnąc zachować dziewictwo. Po kilkunastu dniach, 4 grudnia 1914 r., w pobliskim lesie znaleziono jej zmasakrowane ciało. Tragedia jej śmierci nie miała świadków.
Pogrzeb sprawowany w niedzielę 6 grudnia 1914 r. zgromadził ponad 3 tysiące żałobników i był wielką manifestacją patriotyczno-religijną okolicznej ludności, która przekonana była, że uczestniczy w pogrzebie męczennicy. Tak rozpoczął się kult Karoliny. Pochowano ją początkowo na cmentarzu grzebalnym, ale w 1917 roku bp Wałęga przeniósł jej ciało do grobowca przy parafialnym kościele we wsi Zabawa.
W trakcie procesu beatyfikacyjnego 6 października 1981 r. przeprowadzono ekshumację i pierwsze rozpoznanie doczesnych szczątków Karoliny; złożono je w sarkofagu w kruchcie kościoła w Zabawie. Rekognicję kanoniczną i przełożenie doczesnych szczątków Karoliny do nowej trumny przeprowadzono w marcu 1987 r., po ogłoszeniu dekretu o męczeństwie służebnicy Bożej.
10 czerwca 1987 r. w Tarnowie św. Jan Paweł II beatyfikował Karolinę. W czasie Mszy beatyfikacyjnej powiedział: „Święci są po to, ażeby świadczyć o wielkiej godności człowieka. Świadczyć o Chrystusie ukrzyżowanym i zmartwychwstałym dla nas i dla naszego zbawienia – to znaczy równocześnie świadczyć o tej godności, jaką człowiek ma wobec Boga. Świadczyć o tym powołaniu, jakie człowiek ma w Chrystusie”.
Uroczystym rozpoczęciem kultu bł. Karoliny była translokacja relikwii – przeniesienie trumny z przedsionka kościoła i złożenie jej w sarkofagu pod mensą głównego ołtarza jej parafialnego kościoła.
Kilka lat temu przy Diecezjalnym Sanktuarium bł. Karoliny w Zabawie poświęcono kaplicę Męczenników i Ofiar Przemocy, a obecnie trwa budowa Pomnika Ofiar Wypadków Komunikacyjnych, który jest pierwszym etapem powstania Centrum Leczenia Traumy Powypadkowej.
Bł. Karolina Kózkówna jest patronką Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży (KSM) i Ruchu Czystych Serc.

W ikonografii przedstawiana jest z palmą w ręce.

Zobacz także:
Ten wpis został opublikowany w kategorii Ewangelia, Święci i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s