30 sierpnia – wspomnienie świętej Małgorzaty Ward, męczennicy

PIERWSZE CZYTANIE
1 Tes 4, 13-18
Zmartwychwstanie umarłych

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Tesaloniczan
Nie chcemy, bracia, byście trwali w niewiedzy co do tych, którzy umierają, abyście się nie smucili jak wszyscy ci, którzy nie mają nadziei. Jeśli bowiem wierzymy, że Jezus istotnie umarł i zmartwychwstał, to również tych, którzy umarli w Jezusie, Bóg wyprowadzi wraz z Nim. To bowiem głosimy wam jako słowo Pańskie, że my, żywi, pozostawieni na przyjście Pana, nie wyprzedzimy tych, którzy pomarli. Sam bowiem Pan zstąpi z nieba na hasło i na głos archanioła, i na dźwięk trąby Bożej, a zmarli w Chrystusie powstaną pierwsi. Potem my, żywi, tak pozostawieni, wraz z nimi będziemy porwani w powietrze, na obłoki naprzeciw Pana, i w ten sposób na zawsze będziemy z Panem. Przeto wzajemnie się pocieszajcie tymi słowami.
Oto słowo Boże.

PSALM RESPONSORYJNY
Ps 96 (95), 1 i 3. 4-5. 11-12. 13 (R.: por. 13ab)

Refren: Pan Bóg nadchodzi, aby sądzić ziemię.

Śpiewajcie Panu pieśń nową, *
śpiewaj Panu, ziemio cała.
Głoście Jego chwałę wśród wszystkich narodów, *
rozgłaszajcie Jego cuda pośród wszystkich ludów.

Refren.

Wielki jest Pan, godzien wszelkiej chwały, *
budzi trwogę najwyższą, większą niż inni bogowie.
Bo wszyscy bogowie pogan są tylko ułudą, *
Pan zaś stworzył niebiosa.

Refren.

Niech się radują niebiosa i ziemia weseli, *
niech szumi morze i wszystko, co je napełnia.
Niech się cieszą pola i wszystko, co na nich rośnie, *
Niech wszystkie drzewa w lasach wykrzykują z radości.

Refren.

Przed obliczem Pana, który już się zbliża, *
który już się zbliża, by osądzić ziemię.
On będzie sądził świat sprawiedliwie, *
a ludy według swej prawdy.

Refren.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ
Por. Łk 4, 18

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

Duch Pański spoczywa na Mnie,
posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę.

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA
Łk 4, 16-30
Jezus nieprzyjęty w Nazarecie

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza
Jezus przyszedł do Nazaretu, gdzie się wychował. W dzień szabatu udał się swoim zwyczajem do synagogi i powstał, aby czytać. Podano Mu księgę proroka Izajasza. Rozwinąwszy księgę, znalazł miejsce, gdzie było napisane: «Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi, abym obwoływał rok łaski Pana». Zwinąwszy księgę, oddał słudze i usiadł; a oczy wszystkich w synagodze były w Niego utkwione. Począł więc mówić do nich: «Dziś spełniły się te słowa Pisma, które słyszeliście». A wszyscy przyświadczali Mu i dziwili się pełnym łaski słowom, które płynęły z ust Jego. I mówili: «Czy nie jest to syn Józefa?» Wtedy rzekł do nich: «Z pewnością powiecie Mi to przysłowie: Lekarzu, ulecz samego siebie; dokonajże i tu, w swojej ojczyźnie, tego, co wydarzyło się, jak słyszeliśmy, w Kafarnaum». I dodał: «Zaprawdę, powiadam wam: Żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie. Naprawdę, mówię wam: Wiele wdów było w Izraelu za czasów Eliasza, kiedy niebo pozostawało zamknięte przez trzy lata i sześć miesięcy, tak że wielki głód panował w całym kraju; a Eliasz do żadnej z nich nie został posłany, tylko do owej wdowy w Sarepcie Sydońskiej. I wielu trędowatych było w Izraelu za proroka Elizeusza, a żaden z nich nie został oczyszczony, tylko Syryjczyk Naaman». Na te słowa wszyscy w synagodze unieśli się gniewem. Porwawszy się z miejsc, wyrzucili Go z miasta i wyprowadzili aż na urwisko góry, na której zbudowane było ich miasto, aby Go strącić. On jednak, przeszedłszy pośród nich, oddalił się.
Oto słowo Pańskie.

ROZWAŻANIA DO CZYTAŃ

Tak jak wierzymy, że Jezus umarł i wstał z martwych, tak też wierzymy, że w Nim zmartwychwstaniemy i już na zawsze będziemy z Panem. Jezus żyje i my żyć będziemy, bowiem kto wierzy w Niego, choćby i umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy w Jezusa, nie umrze na wieki, bo przeszedł ze śmierci do życia, a jest to życie wieczne w domu Ojca, gdzie mieszkań wiele, a wszystkie przygotowane przez Jezusa dla tych, którzy Go słuchają i miłują. Jezus jest Zmartwychwstaniem, Jezus jest Życiem, a my w Nim jesteśmy najszczęśliwszymi ludźmi na tym świecie i w przyszłym świecie.
Marek Ristau

***
Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania
Tematem usłyszanego fragmentu Listu św. Pawła do Tesaloniczan jest nadzieja – eschatologiczna nadzieja. Ona wskazuje na głębię naszej osobistej wiary w prawdy objawione. Czy potrafimy, czy chcemy poddawać się ich przekształcającemu działaniu, które przemienia ludzki sposób myślenia z czysto ziemskiego, doczesnego na nadprzyrodzony, Boży? Nadzieja, którą Zbawca wlewa w nasze serca, rozpala je, odrywa od tego, co materialne, wprowadza w świat ducha, w przestrzeń głębokiej, prawdziwej wiary. Tam odnajdujemy pokój i uciszenie. Tam odzyskujemy to, czego świat nas pozbawia. Tam zbliżamy się do autentycznej bliskości z Panem, z którym już teraz możemy zawsze przebywać. Ta nadzieja jest naszą prawdziwą radością, którą możemy się cieszyć i przekazywać ją innym.

Komentarz do psalmu
Zgodnie z duchem pierwszego czytania mszalnego, psalm responsoryjny wzywa do radowania się nadchodzącym Panem. On jest wielki, On jest godzien chwały, On – w przeciwieństwie do innych tzw. bogów – jest prawdą, źródłem istnienia wszystkiego, co stworzone. Takiemu Bogu mamy śpiewać, takiego Boga mamy głosić wszystkim narodom. Abyśmy mogli wypełnić to zadanie, musimy tego Boga znać, musimy zgodzić się, by On zamieszkał w naszych sercach. Niemożliwe jest bowiem dzielenie się tym, czego nie posiadamy. Niemożliwe jest głoszenie obecności Kogoś, Kto jest nam nieznany, Kto nie wypełnia naszego życia. Psalmista zachęca nas więc do refleksji nad tematem obecności Boga w naszym życiu. Czy zauważam Go pośród mojej codzienności? Czy przebywanie z Nim i w Nim wzbudza we mnie radość, która wypełnia serce w nadmiarze i musi niejako wylewać się na zewnątrz, udzielając się tym, z którymi się spotykam?

Komentarz do Ewangelii
Czytając słowa ewangelisty Łukasza, staliśmy się świadkami zwyczajowego szabatowego spotkania w synagodze. Zwykłość, powszedniość mieszają się w nim z nadzwyczajnością. To uwrażliwia na, często niedostrzeganą w codzienności, nadprzyrodzoność, która nas otacza, w której jesteśmy zanurzeni. Ludzie z Nazaretu zauważyli piękno i mądrość Jezusowych słów. Podziwiali je. Zatrzymali się jednak na tym, co zewnętrzne. Widzieli w Jezusie syna Józefa, jednego z nich. Nie usłyszeli w Jego słowach mowy Boga. Dlatego zazdrościli. Nie pozwolili przemienić się głębią słów Wszechmocnego.
Jak ja słucham Jezusa? Czy potrafię usłyszeć Boga tam, gdzie codzienność utrudnia wejście w przestrzeń duchową, tajemniczą, mistyczną? Czy pamiętam, że właśnie w zwykłej codzienności czeka na mnie Bóg ze swoim słowem pocieszenia, uzdrowienia, wprowadzenia na nowe, nieznane wcześniej drogi życia? Jak przyjmuję to pouczenie? Czy poddaję się mu, czy usiłuję narzucić swoją własną wizję świata, życia, przyszłości?
Komentarze zostały przygotowane przez s. Ewę Marię od Męki Pańskiej OCD

Święta Małgorzata Ward, męczennica

Święta Małgorzata Ward

Małgorzata Ward pochodziła z arystokratycznej rodziny Cogleton. Była damą dworu księżnej Whitall w Londynie za panowania królowej Elżbiety I (1558-1603), córki Henryka VIII.
Kiedy wybuchło krwawe prześladowanie, które rozpoczął Henryk VIII (1509-1547) przeciwko Kościołowi z zemsty za to, że papież nie chciał uznać rozwodu i jego nieprawej małżonki, Anglia została oderwana od Rzymu. Elżbieta I podtrzymała prześladowanie Kościoła. Do więzienia został wtrącony, w oczekiwaniu na wyrok śmierci, ks. Wilhelm Wattson, znajomy Małgorzaty, za to, że nie chciał podpisać ustawy parlamentu, uznającej króla Anglii głową Kościoła w tym kraju. Odmówił on też złożenia przysięgi królowej jako swojemu najwyższemu duchowemu przełożonemu. Pod wpływem straszliwych tortur kapłan załamał się, ale kiedy został wypuszczony na wolność, żałował tego i głosił publicznie, że złożył przysięgę zmuszony do niej katuszami. Został więc ponownie aresztowany i wtrącony do więzienia.
W obawie, by ks. Wilhelm ponownie się nie załamał i nie wyrzekł wiary katolickiej, Małgorzata zaczęła go potajemnie odwiedzać i umacniać w wierze. Kiedy zaś zbliżał się wyrok śmierci, dostarczyła mu sznur, po którym zdołał uciec z wieży więzienia. Na nieszczęście pozostała lina, zawiązana u okna, której Małgorzata nie zdołała odwiązać. Małgorzata została natychmiast aresztowana. Poddana została torturom, by wymusić na niej wskazanie miejsca, gdzie ukrywał się kapłan, i by sama także wyparła się wiary. Mimo zadawania jej najbardziej wyszukanych mąk, nie załamała się. Skazano ją więc na śmierć przez powieszenie. Z całą odwagą weszła na miejsce stracenia i 30 sierpnia 1588 r. oddała za Chrystusa i Jego Kościół swoją duszę.
Papież Pius XI wyniósł ją do chwały ołtarzy w 1929 roku, a papież Paweł VI kanonizował ją w roku 1970.

Zobacz także:
Ten wpis został opublikowany w kategorii Ewangelia, Święci i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s